Wiecie jak to jest. Dzień ucieka, czas przelewa się między palcami. Wydawałoby się, że dopiero co napisałam poprzedni post a tu myk myk i już październik.
Jak już mały śpi postanowiłam się zmobilizować i nie usypiać od razu ale coś zdziałać.
I tak do łask wróciło moje magiczne szydełko.
Czapeczka została wykonana z białej i czarnej włóczki akrylowej. Jest ciepła. Dobrze otula uszy, czoło i zatoki przed zawianiem. W sam raz na jesienne zbieranie liści...
Parametry:
- szydełko nr 3,5 oraz nr 5
- na obwód głowy 45-48 cm
- wiek dziecka 12- 24 miesiące ( model ma 13 mscy)
cudna :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję - ja i model :)
UsuńNo tak Kochana Ty to masz chociaż na swoje usprawiedliwienie braku czasu, takiego Wspaniałego zapewne bardzo absorbującego Człowieczka.
OdpowiedzUsuńAle ja emerytka i ciągle w pogoni za wolnym czasem?
Czapka super.
Serdeczności posyłam.
W pogoni za wnukami :) będzie więcej takich czapeczek !
UsuńŚliczna czapka :-) Wspaniała panda :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
dziękuję Kasiu
Usuńno proszę, a jeszcze nie tak dawno były problemy ze spacerami:) jak ten czas leci, uroczy chłopak w uroczej czapce, pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńNiesamowite robisz te czapki:)
OdpowiedzUsuń