sobota, 24 marca 2012

Monotematycznie

Monotematycznie..znów naszyjniki, ale jak to mówią - klient nasz pan:)
Ale żeby przełamać nudę powstało też pod wpływem impulsu kilka broszek.

No, chyba czas na prezentację:

I: Naszyjnik, a raczej kolia: Przepleciony sznurek bawełniany a na nim kwiaty z czarnej bawełnianej tkaninki.

II: Naszyjnik - dopełnienie sukni wieczorowej 

 
Kolor taki jak na fotce ze mną - ciemny wrzos. Na bawełnianym sznurku kwiaty z organzy.

A teraz czas na broszki:

Z organzy :

I: złoty maczek



 II: złota stokrotka



Z pasiastej tkaninki :


Z szarej tkaniki z czerwonymi oczkami:


To na razie tyle mojej radosnej twórczości..
Obecnie walczę z przewracaniem na prawą stronę tildowych nóg. Wszystko jest fajne w szyciu tych specyficznych lalek, kreowanie postaci, projektowanie stroju...ale to wywracanie...ach..wieczór z głowy..ale ile radości:)

:)Pozdrawiam ciepło:)

7 komentarzy:

  1. Ależ Ty się w tej biżuterii prezentujesz!Śliczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe:) dziękuję.. niestety muszę robić za manekina. Niektóre rzeczy dużo lepiej prezentują się na "ludziu" niż na płask

      Usuń
  2. ale cudności, naszyjniki rewelacyjne dużo ładniejsze od tych w sklepach, bardzo ciekawe i oryginalne broszki! pozdrawiam miłej niedzieli życzę:D

    OdpowiedzUsuń
  3. również Wam życzę miłej niedzieli:) dziękuję za wizytę

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, jesteś wszechstronnie uzdolniona!
    A jeśli chodzi o nogi "Tildy" to wyobrażam sobie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! No widzę, że nie próżnujesz. Ja niestety muszę troszkę zwolnić tępo i przysiąść nad nauką. Chociaż na 2 tygodnie. Ale na blogu tempo dodawania prac takie same. Więc zapraszam do oglądnięcia nowego postu FlashArt

    OdpowiedzUsuń