Powstała kolejna, tym razem w wydaniu zakochanym, jak to na wiosnę:)
A tutaj tył, jestem wyjątkowo dumna z włosków.
Rozkręciłam włóczkę wełnianą, i mam burzę loków
Tak jak poprzednio - ciało z płótna bawełnianego.
Włoski z włóczki.
Sukienka z cieniutkiej tkaninki bawełnianej.
A poducha-serce z cieplutkiego polaru.
PS.Szyje się kolejna..wzięło mnie na dobre..
SUPER!!!! Świetna! a sama jestem ciekawa jak się takie długaśne nogi wywija:DD
OdpowiedzUsuńPrawdziwa dama.Super.Włosy afro można uzyskać poprzez sprucie włóczki z wyrobu zrobionego ścisło na maszynie.Stosowałam przy aniołach.Świetny efekt.
OdpowiedzUsuńFajna ta kokardka przy pantalonach:)))
Pozdrawiam serdecznie
super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ślicznotka! Wszystko w niej jest dopracowane!Jej kreacja zachwyca!
OdpowiedzUsuńŚliczna i zgrabniutka :))Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper laleczka, wyczarowałaś ślicznotkę z burzą pięknych loków. Pozdrawiam, Marlena
OdpowiedzUsuń