Moje koronki co prawda całkiem nowe, a tylko udają te stare..
Kiedy zobaczyłam te kamee wiedziałam, że muszę je mieć..
Zawsze podziwiałam stare babcine broszki i przypinki z tą szlachetną damą..
A tu kamea w mojej aranżacji:
kolczyki:
pierścionek:
i przywieszka:
Broszka I:
Broszka II:
Te ostatnie drobne kolczyki są prześliczne :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńOj dawno mnie tu nie było. Ta ostatnia lala- Kasia, świetna! Taka domowa przytulanka <3
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post, zapraszam FlashArt.blog.onet.pl
Piękne kamee ,broszki zresztą też :)
OdpowiedzUsuńKlimat uzyskałaś niesamowity!
OdpowiedzUsuńCudne cacuszka:)
OdpowiedzUsuńKomplet biżuterii niesamowity, uwielbiam kamee, idealnie by mi pasował na dzisiaj, sukienka choć skromna już by nie była ważna, szkoda, że nie mam takiego kompletu! (Nie pomyślałam o biżuterii)Broszki super!
OdpowiedzUsuń